Forum Maniacs' World ;) Strona Główna

Forum Maniacs' World ;) Strona Główna -> Romans -> Awaked (Przebudzony) - Odc. 8.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pauleeen xD
Przybłęda



Przybłęda
Dołączył: 05 Wrz 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kłodawa


PostWysłany: 0:20 :33 , 15 Lut 2011    Temat postu:

Bardzo podoba mi się Twoje opowiadanie. Już nie mogę się doczekać następnego rozdziału. Ciekawa jestem, jak Amanda zareaguje na ten pocałunek Wesoly Mam nadzieję, że go nie odepchnie Mruga Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RudaGusia
Przybłęda



Przybłęda
Dołączył: 15 Cze 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 11:42 :24 , 20 Lut 2011    Temat postu:

Nie dziwię się Amandzie, że po tym, co zobaczyła i usłyszała nie chciała widzieć Nate'a. Mimo, że oficjalnie nie są parą, to widać na kilometr, że ich do siebie ciągnie (tak samo jak Diannę i Stephena Mruga). A własnie, bardzo się cieszę, że u nich wszystko dobrze się układa Wesoly
Haha, Audrina mnie rozwaliła <lol2> biednemu kolesiowi się oberwało za zasłanianie obrazu xD
Jejku no, pisz już kolejny rozdział, bo nie mogę się doczekać reakcji Mandy na pocałunek Wesoly

I tak właśnie wygląda moje komentowanie czasu nie mam na nic, więc teraz korzystając z tego, że czekam na kuzyna komentuję szybko Wesoly
Pozdrowionka Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RudaGusia
Przybłęda



Przybłęda
Dołączył: 15 Cze 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 22:44 :01 , 26 Lut 2011    Temat postu:

Kiedy rozdział? Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martusia14
Osobnik Kreatywny



Osobnik Kreatywny
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 22:47 :06 , 26 Lut 2011    Temat postu:

Kiedy dodasz kolejny odcinek bo jestem ciekawa jej reakcji na pocałunek i wogóle czekam na dalszy rozwój sytuacji między nimi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolina2603
Podopieczny Wariatkowa



Podopieczny Wariatkowa
Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 20:05 :59 , 06 Mar 2011    Temat postu:

Kiedy kolejny rozdziały ? Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilusia
Osobnik Kreatywny



Osobnik Kreatywny
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 13:23 :52 , 11 Mar 2011    Temat postu:

Awaked Promo #2
Arrow http://www.youtube.com/watch?v=FxwsG_91cW8

odc w poniedziałek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martusia14
Osobnik Kreatywny



Osobnik Kreatywny
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 18:57 :40 , 14 Mar 2011    Temat postu:

No i co dodasz dziś odcinek? Obiecałas

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilusia
Osobnik Kreatywny



Osobnik Kreatywny
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 14:43 :57 , 15 Mar 2011    Temat postu:

9. First time ♥ Pierwszy raz done

WŁĄCZ

Czuła jak jej usta napełniają się słodyczą nieznaną jej do tej pory. Jego delikatne wargi obijały się o jej nabrzmiałe usta z subtelnością tropikalnych wód. Czuła magię, pieprzoną magię, która władała jej ciałem za każdym razem, gdy mu się poddawała. Oderwał się od niej i poczuła chłód. Nie potrafiła jednocześnie otworzyć oczu. Jak ona mu się teraz w nie spojrzy. Odpłynie. Znowu odpłynie. Zniewalał ją. Był jakiś obcy i bliski jednocześnie. Jej myśli krążyły tylko wokół niego. Wpatrywał się w jej oczarowaną twarz. Wyczekiwał jakiegoś uśmiechu, komentarza. Otrzymał ciszę. Zauważył jak jej powieki uchylają się. Nachylił głowę, żeby jak najszybciej w nie spojrzeć. Były takie rozemocjonowane, przestraszone. Zmarszczył czoło widząc jej strach. Przymknął swoje. Poczuł ogromny ból, który przemierzał wszystkie jego zmysły.
- Przepraszam... - westchnął odwracając się. Amanda wpatrywała się w niego jak zahipnotyzowana. W spowolnieniu obserwowała jak ostrzyżony na krótko mężczyzna wstaje od stolika i odchodzi. Widziała, jak chowa dłonie w kieszeniach i pochyla głowę. Powoli wyłapała zasmucone spojrzenia przyjaciół, którzy wpatrywali się w nią z żalem. Powoli otrząsnęła się z tego amoku i żwawo wyszła zza stolika. Przyspieszyła kroku omijając kolejnych ludzi. Poczuł nagle silne szarpnięcie za rękaw, które zatrzymało go. Obrócił się gwałtownie i zauważając bardzo rozemocjonowaną twarz brunetki, sam zadrżał. Złapała jego twarz i wpiła się w jego pełne usta nie puszczając go ani na chwilę. Oplótł ramiona wokół jej talii i całując ją podniósł ją wysoko... wysoko... . Znów poczuła magię. Poczuła jak lata. Całowała go natarczywie, namiętnie. Wsunął język do jej ust poznając każdy centymetr jej cudownych ust. Uśmiechnęli się od siebie wysysając ze swoich ust ostatnie soki. Opuścił ją delikatnie nie spuszczając wzroku z jej bursztynowych oczu. - Wow... - wyszeptał...
- Aha... - uśmiechnęła się rumieniąc się uroczo.
WŁĄCZ
- Wychodzimy? - spytał wyciągając swoją rękę w jej kierunku. Rozmowa nie była konieczna w ich wypadku. Odczytywali ze swoich oczu wszystkie pragnienia i zachcianki. Po chwili biegli już wzdłuż ciemnej, rozświetlonej pojedynczymi lampami, ulicy Los Angeles. Stanęli na chwilę, by złapać oddech. Nathan oparł się o ścianę budynku. Jego kondycja nadal nie była wystarczająco dobra. Oddychał ciężko opierając ręce o kolana. Podniósł głowę spoglądając na Amandę. Roześmiali się sobie w twarz. Nie zastanawiając się przyciągnął ją jednym ruchem do swojego ciała. Słyszeli ciszę. Ciszę, którą przerywały ich ciężkie oddechy. Zbliżyła do niego swoją głowę zawieszając spojrzenie na jego poruszających się rytmicznie ustach. Zahaczyła o nie dolną wargą. Przez jej ciało przeszedł gorący dreszcz. Marzyła o tym, żeby zatopić się w jego ustach i zostać tam wiecznie. Nie czekając na pozwolenie wpił się w jej słodkie, z ostatkami słodkiego błyszczyku, usta. Szybko wsunął tam swój język powoli otulając nim jej. Całował ją powoli. Łapiąc potrzebne oddechy muskał jej usta.
- Dzieciaki! - usłyszeli wściekły wrzask ponad sobą. Nie odrywając się od siebie spojrzeli w górę. Ujrzeli wymachującą ręką w ich kierunku staruszkę. - Idźcie do hotelu! - krzyknęła, gdy biegli znów wzdłuż ulicy. - Przeklęta młodzież! - zachrypnięty głos dobiegał już z daleka.
- Może ma rację... - powiedziała Amanda kusząco spowalniając krok.
- Co? - Nathan przyglądał się jej zszokowany.
- Chodź ze mną... - powiedziała ciągnąc go za marynarkę w kierunku taksówki.
- Amanda... - wyszeptał zszokowany.
- Ciii... - odpowiedziała mu.
Wysiedli tuż pod jej domem. W milczeniu kroczyli wzdłuż alejki pomiędzy pięknie kwitnącymi drzewami.
- Amando... W twoim domu? - spytał lekko zszokowany - Nie możemy w twoim domu. - Spiorunowała go spojrzeniem po czym skręciła w kierunku domku gościnnego. Uśmiechnął się niepewnie. Nie poznawał jej. Słodka dziewczyna zmieniła się nagle w gorącego vampa. Otworzyła drzwi i weszła bez słowa. Kroczył za nią. Zrzuciła z ramion swoją skórzaną, różową marynarkę. Zrobił to samo ze swoją. Odwróciła się na niego patrząc ze strachem w jej słodkie oczy. Znowu były słodkie. To znowu była osoba w jakiej się zakochał. ZAKOCHAŁ? - to słowo błądziło po jego umyśle od kilku dni. Podeszła do niego zarzucając ręce na jego szyję. Wpiła się w jego usta. Odwzajemnił pocałunek. Po chwili oboje układali się już na łóżku. Podważyła dłonią jego koszulkę, wsuwając tam swoją dłoń. Coś w nim zadrżało. Nie mógł. Cholera nie mógł. Wiedział, że Amanda nie robi tego świadomie. Złapał jej dłoń, by ją powstrzymać. Zszokowana spojrzała na jego twarz. Zrozumiała swoją głupotę. Zawstydzona odwróciła się od niego, jednak Nathan przeskoczył nad nią i znów leżeli do siebie twarzami.
- Zapomnij o tym... - wyszeptała omijając jego oczy. Uśmiechał się. Jej nadąsana twarz strasznie go rozbawiła.
- Fajnie, że w końcu zaczęłaś traktować mnie jak normalnego faceta... - powiedział muskając kciukiem jej delikatny policzek.
- Spadaj.. - powiedziała obrażona - Nabijasz się ze mnie...
- Nieprawda! - powiedział siadając naprzeciwko niej. Podniósł jej brodę do góry, by móc w końcu spojrzeć w jej piękne oczy.
- Omamiłeś mnie tym swoim urokiem. Byłam zaczarowana... - mówiła wściekle - Normalnie bym tego nie zrobiła...
- Wiem... - szepnął
- Po prostu wiem? - krzyknęła.
- Aha... - przyciągnął ją bliżej siebie potakując bezczelnie.
- Jesteś niemożliwy! - krzyknęła coraz bardziej podirytowana...
- To też wiem... - powiedział ponownie po czym wpił się w jej usta. Oderwała się od niego.
- Nate! - szepnęła - Czemu się mną bawisz?
- Nie bawię się... - westchnął w końcu poważnie, marszcząc czoło.
- Przecież widzisz co ze mną robisz... Zjawiasz się na koncercie. Całujesz mnie. Mamisz całym swoim ciałem. - mówiła chowając twarz w dłoniach - Zaczarowałeś mnie...
- Kwiatuszku... - westchnął obejmując ją ramionami - Czuję to samo...- ucałował jej czoło. Dziewczyna spojrzała się na niego pytająco.
- To dlaczego nie chciałeś? - zawahała się
- Bo to jeszcze nie nasz moment różyczko... Jeszcze nie...
- Yhym... - jęknęła słodko, gdy chłopak położył się i ułożył ją obok siebie.
- Tak bardzo Cię kocham... - usłyszeli znajomy głos - Zróbmy to! Zróbmy to szybko! - nalegał chłopak. Para blondynów wpadła do pomieszczenia obijając się o każdy mebel. Nie zauważyli tego, że nie są sami. Amanda i Nathan ze zdziwieniem i rozbawieniem wpatrywali się w Stephena próbującego wydostać się ze swoich spodni. Chwilę później. Chwilę później na twarzy Nathana leżała bluzka Dianny.
- Ekhm ekhm... - Mandy postanowiła przerwać tą żenującą sytuację. Przerażona dwójka odstąpiła od siebie i powoli odwróciła w kierunku rozbawionej dwójki.
- Co wy tu... - wymamrotał blondyn zakrywając czymś Diannę.
- Spytałabym co wy tu... - zaśmiała się brunetka - Ale chyba nie muszę...
- My... - szepnęła Dianna.
- Nie martw się... - rzucił do niej Nathan - Właśnie miałem zabrać Mandy na spacer. Gwiazdy są piękne... - powiedział zbierając ich marynarki z ziemi. - Narka... - szepnął wychodząc z roześmianą brunetką przez taras zostawiając zszokowaną parę samą.

- To było przezabawne... - zaśmiała się Amanda.
- To prawda. - powiedział całując jej policzek. - Będę leciał.
- A spacer? - zatrzymała go ze smutkiem w oczach - Obiecałeś spacer...
- Jutro kwiatuszku... - pocałował ją i zrobił kilka kroków przed siebie.
- Nathan... poczekaj... - podbiegła do niego. - Nate.. czy my... - zawahała się.
- My co? - spytał drocząc się z jej nerwami.
- Czy my... no wiesz... - westchnęła.
- Jesteśmy razem? - dokończył przyciągając jej talię do siebie po czym namiętnie ją pocałował. Szybko jednak oderwał się od niej i uklęknął przed nią. - Amando Suarez... - mówił z powagą w kierunku wzruszonej dziewczyny - Quieres ser mi novia? - powiedział łamanym hiszpańskim. Wpatrując się w jej oczy.
- Znów czarujesz... - zaśmiała się subtelnie.
- Odpowiedz! - przerwał jej stanowczo.
- Oczywiście, że tak głuptasie... - powiedziała podciągając go do swojego poziomu po czym wpiła się w jego usta.
- Nawet nie wiesz jak się cieszę... - wyszeptał między pocałunkami.
- Ja też... - uśmiechnęła się odchodząc od niego.
- Do jutra... - westchnął nie chcąc się z nią żegnać. - Przyjadę po ciebie kwiatuszku - przyciągnął ją do siebie i po raz ostatni wtopił się w jej usta.
- Papa... - pomachała mu wysyłając w jego kierunku buziaka. Złapał go. Szczęśliwa pobiegła w kierunku domu.

Od rana miała fenomenalny humor. Jej macocha i ojciec byli zszokowani. Tryskała nim, emanował z jej oczu, uśmiechu, głosu. Gdy tylko weszła do kuchni wiedzieli, że musiało wydarzyć się coś, co tak bardzo zadowoliło ich córkę. Gdy do kuchni wszedł Stephen nawet na nią nie spojrzał. Ona natomiast zarechotała pod nosem. Zmierzył ją "zastraszająco" spojrzeniem po czym upił kilka łyków soku pomarańczowego z wielkiego dzbanka.
- Spragniony? - zaśmiała się Amanda.
- A żebyś wiedziała! - odburknął.
- Uuuu.. zły humorek...- zaśmiała się wkładając widelec z kawałkiem naleśnika do buzi. Po czym uśmiechnęła się kreśląc na rozsmarowanym po placku miodzie literkę 'N'.
- Za to u Ciebie widzę fenomenalny... - zaśmiał się sprawiając, że dziewczyna 'zniszczyła' swój malunek.
- A żebyś wiedział - odpowiedziała szczerząc zęby.
- Oj dzieciaki nie kłóćcie się... - powiedział mężczyzna upijający kawę.
- My się nie kłócimy... - powiedzieli oboje po czym spoglądając na siebie wybuchli śmiechem.
- Może ty mi powiesz, czemu Amanda ma taki cudowny humor... - spytał mężczyzna z wyczuwalnym latynoskim akcentem. Blondyn spojrzał się na siostrę nie wiedząc, czy powinien zdradzać jej tajemnicę. - Nie? W takim razie będę musiał zabrać was dzisiaj na konie... Może wtedy się czegoś dowiem... - zaśmiał się wprawiając swój brzuch w drgania.
- Z miłą chę...
- NIE! - Mandy przerwała blondynowi wybałuszając oczy. Zauważyła, że zwróciła uwagę wszystkich w kuchni. - Nie mogę... Jestem dzisiaj umówiona... - powiedziała ciszej.
- No i masz tato swój powód... - powiedział Stephen śmiejąc się.
- Wychodzę już... Pośpiesz się! - powiedziała wymijając blondyna, który od razu złapał jej aluzję i łapiąc plecak pobiegł za nią. - Oszalałeś? - krzyknęła.
- Przepraszam, przecież nic takiego się nie stało.. - powiedział wskakując do samochodu nie otwierając nawet drzwi.
- Nieważne... - zbyła go - Nic mi dzisiaj nie popsuje humoru! - znów na jej pięknej twarzy pojawił się uśmiech.
- Właśnie widzę... - zaśmiał się. - Co on Ci zrobił?
- Jest najromantyczniejszym, najcudowniejszym, najseksowniejszym, najpiękniejszym i najlepiej całującym mężczyzną na świecie... - wymieniała zerkając w niebo.
- Czy coś wczoraj między wami zaszło? - postanowił przejść do rzeczy. Była jego siostrzyczką. Mimo tego, że bardzo lubił Nathana, nie chciał, żeby jakiś facet od razu dorwał się do majtek jej siostry.
- A po co Ci ta informacja? - spytała się nakładając na oczy kolorowe okulary.
- Po prostu martwię się o ciebie... - westchnął znad kierownicy parkując pod szkołą.
- Jak już tak bardzo chcesz wiedzieć, to chciałam... - uśmiechnęła się rozbawiona na to wspomnienie - Ale powstrzymał mnie... - powiedziała ku zdziwieniu Stephena - To prawdziwy dżentelmen. - powiedziała zamykając drzwi i ruszając w kierunku szkoły. Stephen uśmiechnął się pod nosem zadowolony ze szczęścia dziewczyny. Jednak podnosząc głowę jego oczom ukazał się przerażający widok.

- Dianna, jesteś niesamowita... - wysoki brunet w kurtce futbolisty pocałował ja w policzek
- To nic takiego Chris... - uśmiechnęła się uroczo
- Nic? Myślałem, że nie da się odzyskać tych zdjęć. - westchnął - Jesteś mistrzynią! - złapał ją za dłoń i wypuszczając ją odszedł.
- Co to do cholery było? - blondynka usłyszała zza pleców coraz wyraźniejszy głos ukochanego.
- Cześć skarbie... - powiedziała chcąc pocałować Stephena. Ten odsunął się.
- Co to do cholery było? - krzyknął zwracając na siebie uwagę wszystkich dookoła.
- Uspokój się! - krzyknęła marszcząc czoło. - Pomogłam mu tylko.
- Pomogłaś? - powiedział wściekły - A w czym ty mu pomogłaś?! To twój były chłopak do cholery! - powiedział łapiąc ją za nadgarstek.
- Steph... - westchnęła spoglądając na swoją rękę. Chłopak otrząsnął się i poluzował dłoń i zsuwając ją wplótł ją pomiędzy jej palce. Wziął głęboki oddech i spojrzał w jej piękne, niebieskie, iskrzące w słońcu tęczówki.
- Przyniósł zniszczoną kliszę... - powiedziała spokojniej - Chciał, żebym mu ją naprawiła.
- I musiał Cię całować? - powiedział zaciskając pięść.
- A co zazdrosny? - zbliżyła się do niego.
- Po prostu nie lubię go i nie chcę, żeby kręcił się koło Ciebie. - powiedział naburmuszony po czym poczuł usta ukochanej na swoich.

- Nie mogę na Ciebie patrzeć! - krzyknęła Audrina do przyjaciółki, która odpisywała na kolejnego smsa - Zazdroszczę... - przytuliła brunetkę. Dopiero teraz dziewczyna zauważyła w jak podłym humorze jest jej przyjaciółka. - Ian się nie odzywa... - westchnęła ze smutkiem.
- A ty próbowałaś? - spytała widząc jak brunetka wzdrygnęła się.
- Nie.. Nie mam co u niego szukać... - posmutniała - Po prostu nie mogę zapomnieć o jego oczach.
- Wiem o czym mówisz... - westchnęła po czym zauważyła, że iPhone w jej ręku zaczyna wibrować. Spojrzała na wyświetlacz. Dzwonił Nate. Dziewczyna spojrzała się zdezorientowana na przyjaciółkę nie chcąc przerywać. - Oddzwonię później.
- No odbierz! - powiedziała Aud.
- Serio? - Amanda uśmiechnęła się od ucha do ucha.
- No szybko, ile może czekać? - uśmiechnęła się do niej.
- Hej Nate... - brunetka rozpromieniła się na dźwięk jego głosu.
- Cześć kwiatuszku! - powiedział subtelnie - Jak mija dzień?
- Cudownie... - westchnęła bezwiednie przygryzając wargę.
- Będę po Ciebie o 17:30... - powiedział z wyczuwalnym szczęściem w głosie.
- Już nie mogę się doczekać. - westchnęła radośnie.
- Ja też, Mandy... Już nie mogę się doczekać aż to zobaczysz... - zaśmiał się.
- Jakie to? - spytała zaciekawiona.
- Nieważne... - powiedział - Zobaczysz wieczorem. A teraz leć! Uwielbiam Cię! - nacisnął czerwoną słuchawkę, by nie wygadać się jeszcze bardziej. Siedział właśnie na plaży wpatrując się w zakochane pary. Po raz pierwszy w życiu uśmiechał się na ich widok. Był szczęśliwy. Cholernie szczęśliwy.


Cory Monteith jako Chris


Koniec pierwszej części


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lilusia dnia 15:00 :30 , 15 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martusia14
Osobnik Kreatywny



Osobnik Kreatywny
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 15:07 :10 , 17 Mar 2011    Temat postu:

KIEDY DODASZ DRUGA CZĘŚC BO JESTEM CIEKAWA JKĄ NIESPODZIANEK PRZYSZYKOWAŁ DLA SWOJEGO KWIATUSZKA?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pauleeen xD
Przybłęda



Przybłęda
Dołączył: 05 Wrz 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kłodawa


PostWysłany: 3:51 :16 , 19 Mar 2011    Temat postu:

Cudnie, że Mandy i Nate są razem. Ciekawa jestem, jakaą niespodziankę dla niej przygotował Wesoly Mam nadzieję, że ten Chris nie namiesza za bardzo między Stephanem i Dianną, i że Ian w końcu odezwie się do Audriny.. Czekam z niecierpliwością na następy rozdział. Dodaj go szybciutko Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolina2603
Podopieczny Wariatkowa



Podopieczny Wariatkowa
Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 13:14 :57 , 20 Mar 2011    Temat postu:

Świetny rozdział . Ciesze się że Mady i Nata się układa . Czekam co dalej będzie się działo . Mam nadzieje ze dużo nie będziesz mieszać . Czekam na kolejne rozdziały . Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martusia14
Osobnik Kreatywny



Osobnik Kreatywny
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 14:16 :02 , 29 Mar 2011    Temat postu:

No i co z nastepnym odcinkiem?
Chyba o nas nie zapomniałaś


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martusia14
Osobnik Kreatywny



Osobnik Kreatywny
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 23:19 :02 , 09 Kwi 2011    Temat postu:

Kiedy dodasz następny odcinek?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RudaGusia
Przybłęda



Przybłęda
Dołączył: 15 Cze 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 12:14 :44 , 26 Lip 2011    Temat postu:

Hahahaha, Boże jak oni mnie rozbrajają xD kto by pomyślał, że z Dianny i Stephena takie napaleńce się zrobią Wesoly jeee, są wreszcie razem Wesoly ale mam banana na twarzy Jezyk nie mam zbyt czasu żeby napisać coś jeszcze..

CZEKAM NA KOLEJNY CINEK!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martusia14
Osobnik Kreatywny



Osobnik Kreatywny
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 18:12 :08 , 06 Sie 2011    Temat postu:

Czy zamierzasz kontynuować jeszcze tę opowiadanie bo nie ukrywam z chęcią przeczytałabym kolejny odcinek?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Maniacs' World ;) Strona Główna -> Romans Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin