Forum Maniacs' World ;) Strona Główna

Forum Maniacs' World ;) Strona Główna -> Romans -> Stay With Me... | Odcinek 27 część II | 24.05.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
:Michalina:
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 1151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 9:24 :32 , 22 Maj 2010    Temat postu:

Dzięki dziewczynki Mruga

Wszystko wyjdzie w praniu że tak powiem

Kolejny jak zwykle w przyszły weekend zapewne Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Debi
Glonik ☮



Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 3655
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 19:06 :38 , 31 Maj 2010    Temat postu:

Moniek weekend minął a rozdziału jak nie było tak nie ma Confused
W kulki ze mną nie graj bo przegrasz Laughing
czekam Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
:Michalina:
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 1151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 14:47 :43 , 01 Cze 2010    Temat postu:

Wiem przepraszam, ale naprawdę nie mam czasu Neutral
Postaram się coś napisać na ten długo weekend, ale najprawdopodobniej też mnie nie będzie więc nie obiecuję. Jak tylko coś napiszę to wstawię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Migotka
Nieuleczalnie Chory



Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 9:16 :38 , 03 Cze 2010    Temat postu:

Michalinko czekamy Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
:Michalina:
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 1151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 8:45 :52 , 04 Cze 2010    Temat postu:

No to dziś się doczekacie Mruga

Wieczorkiem oczywiście Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
P@Tk@
Przybłęda



Przybłęda
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 8:15 :08 , 05 Cze 2010    Temat postu:

i co z tym cinkiem miał być wczoraj Smutny
czekam Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
:Michalina:
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 1151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 8:36 :12 , 05 Cze 2010    Temat postu:

Przepraszam Smutny
Ale nie dam rady...Już wyganiają mnie z domu Neutral
Postaram się coś jutro wieczorem wrzucić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
:Michalina:
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 1151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 15:43 :50 , 07 Cze 2010    Temat postu:

    Odcinek 15




Kolejne dni nie przyniosły większych zmian w życiu czwórki przyjaciół. Gustavo i Andrea chodzili jak struci i żadnemu nie śpieszyło się do rozmowy. Diego i Marcela tylko się temu przyglądali i zastanawiali jak długo ta dwójka ma zamiar się tak zachowywać. Dziś jednak w ich głowach nie było skłóconej pary, a wizyta bruneta w klinice. Zgodnie z obietnicą Marci po raz kolejny towarzyszyła przyjacielowi w tej ważnej i trudnej dla niego chwili. Zresztą nie tylko Saurez się denerwował, fioletowo włosa już od rana nie mogła znaleźć sobie miejsce, a gdy dotarli pod gabinet doktora jej zdenerwowanie sięgnęło zenitu. Ale co się dziwić, w końcu to Ona zdołała namówić Diega na tą operację i normalnym jest, że teraz się nią stresuje. W przeciwieństwie do przyjaciółki, brunet starał się ukryć swoje zdenerwowanie i na pierwszy rzut oka wyglądał na spokojnego. Jednak wystarczyło dobrze mu się przyglądnąć i od razu można było zauważyć w jego oczach strach i obawy.
- Marci proszę Cię usiądź - zwrócił się do krążącej po korytarzu dziewczyny.
- Nie mogę - stwierdziła - Gdzie jest ten lekarz ? Powinieneś być już na padaniach - mówiła żywo gestykulując przy tym rękoma.
- Zaraz przyjdzie - próbował ją uspokoić. Przez chwilę miał nawet ochotę się roześmiać, patrząc na zachowanie Marceli. Do tej pory uważał ją za opanowaną, jednak dziś całkowicie zmienił zdanie o przyjaciółce - Usiądziesz czy nie ? - popatrzył na nią błagalnym wzrokiem, a Romero już po chwili siedziała obok niego.
- A Ty się nie denerwujesz ? - zapytała kładąc głowę na ramieniu chłopaka.
- Denerwuję, ale nawet jakbym chciał chodzić, to nie mogę - uśmiechnął się, lecz w ciągu sekundy wyraz jego twarzy się zmienił. Wzrok Marceli mówił sam za siebie - Przepraszam - wyszeptał chwytając jej dłoń i delikatnie ją pocałował.
- Jak będziesz mógł już mógł chodzić to skopię Ci tyłek - stwierdziła znów opierając się o niego - I za karę będziesz codziennie zabierał mnie na spacery - dodała zadowolona. Nie mniej zadowolony był sam ukarany. Na myśl o wspólnych spacerach z tą kobietą, miał ochotę tańczyć z radości. Zabierze ją wszędzie gdzie tylko będzie chciała i zrobi wszystko, by ta cudowna istotka była szczęśliwa.
- Obiecujesz ? - uśmiechnął się.
- Masz to jak w banku - zapewniła jeszcze mocniej obejmując jego rękę.
Po chwili do pary przyjaciół dołączył spóźniony lekarz i po raz kolejny zabrał Diega na niezbędne badania. A Marceli jak zwykle pozostało cierpliwe czekanie na jego powrót i dobre wieści, gdyż o innych nawet nie było mowy. Minęła godzina...Może dwie, a w gabinecie pojawił się doktor. To co zaniepokoiło dziewczynę to to, że był sam.
- Proszę się nie denerwować, Pani ukochany dotrze tu zaraz cały i zdrowy - uśmiechnął się siadając na swoim fotelu. Fioletowo włosom zszokowało nazwanie Diega jej ukochanym, ale teraz takie szczegóły nie były istotne.
- Panie doktorze, niech mi Pan powie, ale tak szczerze...Czy Diego ma szansę ? - zapytała. Chciała wykorzystać to, że jest sam na sam z lekarzem, sama nie wiedziała czy mówi On im o wszystkim. Może nie chciał stresować Diega i pomijał niektóre fakty ? Niby nie powinien, ale kto go tam wie.
- Zapewniam Panią, że zrobię wszystko, by ten chłopak stanął na nogi. Nie mogę obiecać, że tak będzie, ale obiecuję, że nie wyjdę z sali operacyjnej dopóki nie zrobię wszystkiego co będzie w mojej mocy - zapewnił Pedro i nim Marcela zdążyła zareagować na jego słowa w pomieszczeniu pojawił się Diego.
- Przeszkadzam ? - popatrzył na obojga i podjechał do Marci.
- Nie martw się, dziewczyny mojego ulubionego pacjenta podrywał nie będę - zaśmiał się mężczyzna, a zdziwiony Saurez popatrzył na swoją towarzyszkę, która tylko delikatnie się uśmiechnęła.
- Więc co będzie z operacją ? - zapytał spoglądając na doktora.
- Wyniki nadal są zadowalające...Nawet bardzo - stwierdził Ulises przeglądając stertę papierów - Jeśli nie masz żadnych planów, to za dwa tygodnie możemy spotkać się na sali operacyjnej - dodał uśmiechając się do pary.
- Tak szybko ? - zdziwił się brunet. Niby chciał mieć to jak najszybciej za sobą, ale świadomość, że za kilkanaście dni wszystko będzie już jasne nieco go przerażała. Życie w nieświadomości jest chyba lepsza niż życie ze świadomością, że już nigdy nie będziesz mógł chodzić. Tak pozostaje chociaż nadzieja.
- A na co czekać ? Im szybciej Cię zoperuję, tym szybciej będziesz chodził - powiedział radośnie chcąc podnieść do nieco na duchu. Dla niego jako lekarza też było to ogromne wyzwanie, ale był gotów się z nim zmierzyć.
- To gdzie mam podpisać ? - zapytał wskazując na leżące przed nim dokumenty.
Po chwili było już po wszystkim. Odważna decyzja, kilka podpisów i oczekiwanie na najważniejszy dzień w życiu Diega. Gdy chłopak razem z Marcelą opuścił klinikę, dziewczyna po prostu rzuciła mu się w ramiona. Była z niego dumna i dzięki niemu szczęśliwa. Przywrócił jej wiarę w ludzi, a już na pewno w mężczyzn.
Tymczasem Andrea w końcu odważyła się porozmawiać ze swoim ukochanym i wszystko z nim wyjaśnić. Rozmowa z Marcelą dała jej trochę do myślenia, a kilka dni rozłąki z Gustavo uświadomiły, że nie potrafi bez niego żyć. Korzystając z okazji, że Diego jest na badaniach, pojechała do mieszkania braci.
- Andrea ? - zdziwił się szatyn, gdy otworzył drzwi i ujrzał swoją dziewczynę.
- Masz chwilkę ? Chciałam porozmawiać - powiedziała wchodząc do środka. Gustavo skinął tylko głową i poprowadził ją do salonu.
- Gustavo...Ja wiem, wiem, że nie powinnam się tak zachowywać i wymagać od Ciebie tego, czego wymagałam - tłumaczyła dziewczyna - I bardzo Cię za to przepraszam - popatrzyła na niego smutnym i tęsknym wzrokiem.
- Ale ja nie chcę byś mnie przepraszała - stwierdził podchodząc do niej i chwycił jej dłonie w swoje - Chcę byś mi ufała i nigdy...Nigdy nie wątpiła w moje uczucia - mówił cały czas patrząc ukochanej prosto w oczy.
- Obiecuję, że już nigdy w nie nie nie zwątpię...Zresztą Tobie ufam bezgranicznie, ale kobietą niekoniecznie - uśmiechnęła się delikatnie.
- O to się nie martw kochanie, jestem już dużym chłopcem i całkiem nieźle radzę sobie z kobietami - tym razem to szatyn się uśmiechnął przyciągając do siebie Andree.
- Co Ty nie powiesz - zaśmiała się obejmując go w pasie.
- Yhym...Szczególnie z jedną - uśmiechnął się po czym na dobre zatopił się w ustach ukochanej. Andrea oczywiście nie była mu dłużna i z niezwykłą czułością oddawała mu każdy pocałunek. To była ich pierwsza poważna sprzeczka i choć godzenie się było całkiem przyjemne, to wolałaby unikać już takich sytuacji. Gdy para zaczynała już pomału układać się wygodnie na łóżku, nagle rozdzwonił się telefon szatyna.
- Przepraszam - wyszeptał odrywając się od blondynki i odebrał komórkę. Nie muszę wspominać, że Bruni ani trochę nie podobał się fakt, że ktoś im przerywa.
- Skarbie - Gustavo popatrzył na nią przepraszająco - Nie miała być ochoty na wycieczkę ? - zapytał przytulając się do niej.
- Jaką znów wycieczkę ? - spojrzała na niego zdziwiona.
- Do redakcji...Muszę tam na chwilę jechać - wyjaśnił - Poznasz przy okazji moją szefową i zobaczysz, że nie ma o kogo być zazdrosnym - uśmiechnął się i delikatnie ją pocałował. Andrea nie wyglądała jednak na zadowoloną i przez dłuższą chwilę tępo wpatrywała się w ścianę, jakby szukała na niej odpowiedzi na dręczące ją pytania.
- Myszko proszę... - ponownie odezwał się szatyn - Obiecuję, że to potrwa dosłownie moment - zapewnił, a w odpowiedzi dostał dłoń ukochanej, która mocno ścisnęła jego rękę. Ten gest oznaczał chyba zgodę, więc Saurez nie chcąc tracić czasu ruszył do samochodu, razem ze swoją zazdrosną księżniczką.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
P@Tk@
Przybłęda



Przybłęda
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 18:30 :51 , 07 Cze 2010    Temat postu:

odcinek świetny Wesoly
Diego odważna decyzja Wesoly
dobrze że się pogodzili Wesoly
czekam na new Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inés
Moderatorka Roku xD



Moderatorka Roku xD
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 1865
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 18:58 :01 , 07 Cze 2010    Temat postu:

Jak ja kocham zazdrość Andrei Nie dziwię się jej w sumie, ale powinna miec większe zaufanie do mężczyzny, którego kocha nad życie :d
Za to, widzę, że u Marci i Diega układa się jak najlepiej, mam nadzieję, że stanie na nogi Mruga
Czekam na newsa Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
:Michalina:
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 1151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 19:06 :45 , 07 Cze 2010    Temat postu:

Dzięki dziewczyny Wesoly

No tak teraz odcinki wydaje mi się, że będą weselsze Wesoly Słońce tak na mnie działa Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
P@Tk@
Przybłęda



Przybłęda
Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 21:58 :22 , 07 Cze 2010    Temat postu:

Szkoda że tylko słońce Wesoly
bo ono w tym roku nas nie rozpieszcza niestety Smutny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inés
Moderatorka Roku xD



Moderatorka Roku xD
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 1865
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 22:56 :48 , 07 Cze 2010    Temat postu:

To, żeby było jak najwięcej tego słońca Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Migotka
Nieuleczalnie Chory



Nieuleczalnie Chory
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta


PostWysłany: 12:05 :04 , 09 Cze 2010    Temat postu:

ajjjj!!!! :hamster_bigeyes: :hamster_bigeyes: Michalinko genialny rozdzialik,przepraszam za mało konstruktywny komentarz,ale na nic nie mam czasu Mad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
:Michalina:
Moderatorka



Moderatorka
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 1151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


PostWysłany: 15:59 :57 , 10 Cze 2010    Temat postu:

Dzięki wielkie Wesoly

Co najgorsze mam już za sobą więc myślę, że jeśli tylko dojdę do siebie po tym tygodniu to coś na pewno napiszę Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Maniacs' World ;) Strona Główna -> Romans Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 21, 22, 23  Następny
Strona 10 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin